Talizmany i inne takie

Oshima

Wierzycie w talizmany odstraszające demony/przynoszące szczęście?Od razu zaznaczam,żeby nie było nieporozumień-dla wierzacych krzyż to symbol wiary,a nie talizman...i kiedys usłyszałam od księdza,że katolikom nie wolno wierzyć w takie talizmany i odstraszacze zła.
Nie wiem jednak, jak ma sie to do medalików,to nie symbol wiary chyba?
Kiedyś nosiłam Pierścień Atlantów,dowiedziałam się jednak,że to coś przyciąga złe moce i wyrzuciłam...może to autosugestia,ale od razu było mi jakoś lepiej na duszy/sercu.
Co o tym sądzicie?Wierzycie,nie wierzycie?Może znacie jakies ciekawe historie na ten temat?

TmargoT

tak wierze,może nie w talizmany-wisiorki,ale rzeczy,mktore pomagają.
mam porcelanowego kominiarza-dostałam go od taty.klejony,ale tkwi juz 11 lat na półce.
mam anioły-figurki
mam piramide -stoi na portwelu
i w.g feng-szui mam ustawione zielone kwiaty w rogach pokoju.
lubie białe świece,oczyszczają pomieszczenie
wiecej grzechow nie pamietam.
l

Ruda

Margo, to jak bierzesz potfel ze sobą to razem z piramidą? Wink

chodzi mi o to ,czy przychodząc do domu wyciagasz portfel i stawiasz na nim piramidę, wychodzac zabierasz portfel z piramidą lub bez piramidy.. itd?

ja nie mam talizmanow amuletow i wiec nie mogę sie wypowiedziec na ten temat. Nigdy nie mialam czegoś magicznego, zatem cieżko mi powiedziec czy coś pomogło czy tez nie.

Felicja

TmargoT, kwiaty ustawione wg zasad feng-shui to nie talizmany.

Sztuka feng-shui niewiele ma wspólnego z talizmanami i amuletami.

Jej zadaniem jest wprowadzenie harmonijnego przepływu energii i stymulowanie nieaktywnych sfer życia oraz przygaszanie tych zbyt aktywnych, dzięki odpowiedniemu ustawieniu i zorganizowaniu przestrzeni.

TmargoT

no tak,ale feng-shui to ustawianie przestrzeni dla dobra człowieka.a talizmany tez pomagają nam w życiu,tylko je nosi się przy sobie.mają za zadanie strzec nas i naszego zdrowia.nie spieram, się,ale dla mnie to wszystko jedno.

z tą piramidą to jest tak,że ona leży na portwelu z większą gotowką w schowku.
a na kazupy zabieram tylko drobne,lub tyle ile spodziewam się wydać.nie latam po mieście z całą wypłatą.
ja dostaję kase do ręki,mąż też i w euro,więc bank jest tylko na nadwyżke,lub do robienia opłat.

Felicja